10 sie 2019

Od Vanitasa CD April

W głowie na bieżąco analizowałem historię, którą opowiedziała mi April.
 - Mogłabyś mi jeszcze wytłumaczyć dokładne działanie tej mocy? - spytałem, wpatrując się w całkowicie białe oczy bezwładnie lezącego ciała klaczy. Nad naszymi głowami latał ptak, którym jak zrozumiałem, jest doradczyni przywódcy. Obok nas stał jeszcze pewien nieznany mi ogier, który z opowieści April, jest nowym członkiem i ma zdolność rozumienia mowy zwierząt. Cóż, to z pewnością ułatwi komunikacje.
 - Aviana potrafi wejść w ciało innego zwierzęcia, a wtedy jej końska część staje się  bezwładna - wytłumaczyła - Tylko tym razem, nie jest ona w stanie wrócić do swojego ciała - dodała. Skinąłem łbem. Do głowy zaczęło mi się nasuwać pełno myśli. Z początku wziąłem pod uwagę zanik mocy, jednak wtedy klacz natychmiast powróciłaby do swojej normalnej formy. W tym przypadku, jej umiejętność zacięła się,  bądź zatrzymała. Od razu do głowy przyszło mi rozwiązanie.
 - Laisrean, tak? - na dźwięk mojego głosu ogier zastrzygł uszami - Byłbyś w stanie proszę, przetłumaczyć mi kilka fragmentów rozmowy? - spytałem. Wpatrywał się we mnie przez chwilę, po czym skinął głową. Zwróciłem się do ptaka.
 - Leciałaś dość spory kawałek drogi, nieprawdaż? - zacząłem - Zahaczałaś może o jakieś rośliny? Byłaś w ich obrębie, bądź nawet wyczuwałaś ich woń? - dopytywałem. Rozległ się niezrozumiały mi ćwierkot, dlatego też skierowałem swoje spojrzenie na ogiera obok.
 - Mówi tak, iż okazji miała wiele, by natrafić na różne zielenie - odparł z obojętnym wyrazem pyska. Nie wiem czy mi się wydawało, ale jego zdanie się trochę rymowało, bądź po prostu brzmiało poetycko. Otrząsnąłem się lekko. Istniała roślina, która po zbyt dużym wchłonięciu przez organizm potrafiła zablokować na spory ogrom czasu moce. Jest ona trudno dostępnym gatunkiem, a ujrzeć ją miałem w życiu okazję tylko raz. Stałem wtedy z bezpiecznej odległości, aby nie odczuć przypadkiem skutków jej działania. Mój mentor kazał mi spamiętać jej wygląd, a był on dosyć abstrakcyjny. Przypominała ogromną paproć, jednak podobno była w dotyku nieprzyjemnie chropowate, a każdy z jej liści miał kolor czerni, srebra bądź krwistej czerwieni. Wydzielała z siebie duszącą i ostrą woń.Unieruchomiała moce na kilka lat, a byłem pewny, że tyle klacz nie chciała spędzić w ciele niewielkiego ptaszka. Jej nazwa brzmiała Paproć Wyciszenia. Spojrzałem na resztę, a szczególną uwagę zwróciłem na April. Z pewnością ogromnie martwiła się o kuzynkę. Podałem im powód zblokowania mocy Aviany i dokładnie opisałem roślinę, pod względem działań i wyglądu. Natychmiast po zakończeniu mojego wywodu, ptaszyna zaczęła świergotać. Laisrean zasłuchał się w jej słowa i mi je przekazał.
 - Według jej zdania, roślina została przez nią napotkana - mruknął, a ja znów zwróciłem uwagę na sposób wypowiedzenia tego zdania. Zmarszczyłem czoło.
 - A gdzie tą roślinę widziałaś? - spytałem. April mówiła mi wcześniej, iż Aviana przeganiała wilka z terenów stada, ale nie powiedziała gdzie konkretnie. Zwierzę zaćwierkotało.
 - Las Zguby - odparł krótko ogier, a ja zdrętwiałem i wbiłem zdumione spojrzenie w April.
 - Cóż, wiem co sobie myślisz - rzuciła klacz - Jesteś w stanie je pomóc? Znasz antidotum na tą roślinę? - zapytała z głosem przepełnionym nadzieją. Westchnąłem ciężko.
 - Owszem. Mam większość składników do jego stworzenia, ale potrzebuje prócz tego dwóch, a z tym może być problem - zacząłem. - Jeden widziałem ostatnio przy samym początku wejścia do Lasu Zguby, jednak nigdy nie miałem jakoś odwagi po niego podejść. Jest niegroźny, ale łatwo go pomylić z inną rośliną, dlatego też podejdę po niego - wyjaśniłem. - Jednak potrzebuje jeszcze dwóch liści z tamtej rośliny, która zatruła Aviane. I to dokładnie tego samego egzemplarza, a nie wiem, którędy Aviana leciała.  A tu problem jest jeszcze taki, że trzeba ją zdobyć samemu się przy tym nie trując. Zbyt wielka ilość jej oparów w płucach, może powodować w najlżejszym przypadku  utratę mocy,a w coraz to gorszych ciężkie, nieuleczalne choroby i... - zawiesiłem na moment - Śmierć.
Zapadła przez chwilę cisza. Wiadomo, że zdobycie tej jednej części nie będzie łatwe, ale trzeba podjąć się tej próby, jeśli chce się uratować Avianę.

April?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz