-Witaj - zwróciłam się do klaczy - Kim jesteś? - spytałam.
-Nazywam się Alexia - powiedziała - Jestem jednorożcem. Słyszałam, że prowadzisz stado.
A więc to jest powód jej przybycia - pomyślałam. Byłam niezmiernie szczęśliwa, że nowy koń być może do nas dołączy, więc uśmiechnęłam się jeszcze szerzej.
-Otóż to. Jestem April, przywódczyni stada Silver Moon - powiedziałam, nadal się uśmiechając.
Klacz odwzajemniła mój uśmiech. Wydawała się być sympatyczna. Na chwilę odwróciłam się w stronę jelenia, który przyprowadził tu Alexię, jednak ze zdziwieniem spostrzegłam, że już go tam nie było. Hm, pewnie zdążył już sobie pójść.
-A więc, chciałabyś dołączyć do stada? - spytałam po chwili, przerywając dość niezręczną ciszę - Z wielką chęcią cię przyjmiemy.
Klacz wyglądała przez chwilę jakby biła się z własnymi myślami. Postanowiłam dać jej chwilę na zastanowienie i czekałam na odpowiedź w ciszy, nie przeszkadzając jej we własnych przemyśleniach. Jednak po kilku minutach jednorożec zabrał głos:
-Tak, chcę dołączyć.
Kiwnęłam głową i zaproponowałam jej krótki spacer po terenach, na który się zgodziła. Ruszyłyśmy więc przed siebie. Starałam się opowiedzieć jej o wszystkich terenach i streściłam jej historię stada. Alexia wydawała się dość nieufna, ale słuchała mnie z uwagą. Wyglądała na zachwyconą wszystkim, co jej pokazałam. Jej zaciekawienie tutejszymi terenami sprawiło, że zaczęłam się zastanawiać skąd pochodzi jednorożec.
-Alexio - zaczęłam, a ona zaprzestała wpatrywania się w kwiaty i zwróciła swój wzrok w moją stronę - Tak właściwie to skąd tutaj przybyłaś? Z daleka? - zapytałam, uśmiechając się.
<Alexia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz