7 sie 2019

Od Phanthoma cd. Vanitasa

Kompletnie nie miałem pojęcia, co to ta Cykoria Podróżnika, więc zbierałem to, co pokazał mi ogier. Miałem tylko nadzieje, że na tej polanie nie występują jakieś dwie odmiany, które są do siebie bardzo podobne, a ja przypadkiem nie zbieram tej złej, ale skoro Vanitas nie zwrócił mi uwagi (a raczej by powiedział, że mam uważać na drugi egzemplarz), to znaczy, że musiałem zbierać dobry. Trochę żałowałem, że nie posiadałem mocy, dzięki której zebrałbym te roślinki, nie biorąc ich do pyska, ale czy pirokineza by coś tu zdziałała? Tylko bym to wszystko podpalił, a zbiory poszły się walić. Pilnowałem tylko, by przypadkiem któregoś nie połknąć, gdyż nie chciałem sprawdzić, czy ogier nie okłamał mnie ze skutkiem ubocznym. Kiedy mieliśmy już nazbierany zapas, ruszyliśmy do jego jaskini. Przy okazji obejrzałem sobie jego kolekcję roślinek, których praktycznie nie znałem. Z jego magazynu, mogłem się tylko pochwalić wiedzą na temat pokrzywy i jaskółczego ziela. Tak, moja wiedza do roślin była bardzo, ale to bardzo ograniczona, w końcu gdy nabawiłem się jakiejś rany, albo szedłem do medyka, który od razu się nią zajmował, albo sam czyściłem i dawałem jej możliwość samouleczenia.
- Zapamiętam – oznajmiłem. Teraz wiedziałem gdzie się udać, jeśli za bardzo zaszaleje. Dobrze mieć w stadzie medyka, samemu nie trzeba się przejmować ranami i innymi obrażeniami. - Widzę, że masz dość spore zbiory – zauważyłem i spojrzałem na ogiera, który dokładał do magazynu roślinę, którą zebraliśmy.
- Wszystko się może przydać – pokiwałem łbem. Po chwili wyszliśmy na zewnątrz, zbliżał się wieczór, słońce chyliło się ku zachodowi, robiło się coraz zimniej, a ja nabrałem ochoty na lot.
- Jeśli będę ranny, zajrzę do ciebie, albo zobaczymy się kiedy indziej – odparłem odwracając się do konia. Ten pokiwał łbem, pożegnaliśmy się, po czym rozłożyłem skrzydła i poleciałem do góry. Przyznam, że polubiłem Vanitasa. Nie było trzeba na chama wymyślać rozmów, aby się poznać. Wystarczyła cisza i wspólne spędzanie czasu, które bardzo mi odpowiadało, tym bardziej, że jeszcze nie do końca oswoiłem się z nowym miejscem.

<Vanitas?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz