3 lip 2019

Od Phanthoma CD April

Byłem bez sił, a ból w tylnej kończynie nie polepszał mojego stanu. Leżałem i odpoczywałem w jakiś lesie, przy okazji skubiąc trawkę blisko mnie. Musiałem coś zrobić, gdyby coś mnie zaatakowało, nie zdołałbym uciec. Nagle, jak na zawołanie, przede mną pojawił się zając. Przekicał obok mnie, nie zwracając na mnie uwagi, postanowiłem go wykorzystać. Skupiłem się na jego biciu serca, które usłyszałem po chwili. Szybkie i żwawe stworzenie miało dość sporo energii, którą mogło się podzielić ze mną, bez obawy, że stanie mu się coś złego. Po chwili się zatrzymał i zamknął oczy, wtedy niewidzialna dla wszystkich strużką, którą ja widziałem w postaci złotego dymu, która miała początek u mniejszego, a koniec u mnie, dostarczyła mi siły. Trwało to chwilę, gdyż po chwili znowu straciłem kontrolę, a zająć się nagle spłoszył i zwiał stąd szybciej, niż się pojawił. Wiedział, że jeśli długo tak będzie biegł, padnie wyczerpany, ale to już nie moja sprawa. Teraz mogłem wstać, opierając się na trzech kopytach. Niestety dalej byłem za słaby, aby móc wzlecieć na skrzydłach, dlatego powędrowałem przed siebie pieszo. Chciałem znaleźć jakieś schronienie na następne dni, a przybyłem tutaj, gdyż wyczułem zapach innego konia. Nie spodziewałbym się jednak, że mógłbym sobie coś zrobić w nodze, podczas ucieczki przed wrogiem. 
Las się skończył, za zaczęła polana. Mimo to długo na niej nie zostałem, słońce zaczynało się chylić ku zachodowi, dlatego szybko musiałem znaleźć miejsce na nocleg. Obok polany widziałem jezioro, a przed sobą znowu miałem drzewo. Postanowiłem zaryzykować i wszedłem w gąszcz, mając nadzieje gdzieś dotrzeć. Po drodze znalazłem strumyk, z którego napiłem się trochę zimnej wody. Wtedy usłyszałem, że ktoś za mną był. Hałas łamanej gałązki zwrócił mą uwagę, odwróciłem się i wtedy zobaczyłem konia. Była to zwykła klacz, z szarym umaszczeniem i ciemniejszą grzywą. Pierwsze, co chciałem zrobić, to zapytać, dlaczego mnie śledziła, ale zaraz sobie przypomniałem o moich poszukiwaniach. Może by mi pomogła?
- Kim jesteś? - zapytałem.

<April?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz