11 wrz 2019

Od Shadowa Cd. April (do Alexi)


Po wydarzeniach z poprzedniego wieczoru spałem jak kamień. Gdy się obudziłem, zobaczyłem piękne czyste niebo, a słońce świeciło jasno nad moją głową. To będzie ładny dzień ciekawe czy jakieś przygody będą. Wstałem, napiłem się wody i przegryzłem trochę trawy. Postanowiliśmy z Surmem trochę pospacerować, zwiedzając dalej naszą okolicę. Poszedłem najpierw na lazurową polanę jednak była tam cisza i spokój. Pomyślałem, że jak nikogo nie ma ze stada, to bliżej się przyjrzę tym światłom w lesie, co zwisają z drzewa. Pogalopowałem do Lasu świateł, gdy przystanąłem, bacznie obserwowałem światła czy może jakiś spadnie i zobaczę, co jest w środku. Gdy się przechadzałem koło drzew, usłyszałem szelest, ktoś musiał iść. Spojrzałem w tamtą stronę i zobaczyłem April szła w moją stronę z radosnymi oczami i uśmiechem.
-Miło cię widzieć- od razu zaczęła rozmowę April – Jak ci mija dzień?
- Powoli nic szczególnego się nie dzieje, chodzę tu i tam. – Odpowiedziałem April.
- Jak to nic się nie dzieje czy szukasz wrażeń jak wczoraj? – Od razu zapytała April przywołując wczorajsze wspomnienia.
- Nie szukam takich wrażeń, po prostu chodzę, może jakiegoś jelenia zobaczę, może trochę się pościgam. – odpowiedziałem wymijająco April, aby nie drążyła tematu.
- A co do wczoraj… – zaczęła April jednak wciąłem się jej w słowo.
- A co do wczoraj to nie ma do czego wracać. Było minęło i tyle. A tak na marginesie powinniśmy mieć jakiegoś wojownika w stadzie, przecież kto cię obroni?- zapytałem April.
-Mieliśmy wojowniczkę w stadzie. Nie dawno od nas odeszła nazywała się Hope. – gdy to odpowiedziała April aż mi krew zmroziło klacz wojowniczką? Aby jej się nic nie stało.
-A może poszukamy koni ze stada, fajnie byłoby ich poznać, jakoś nie często widuję koni ze stada. – zapytałem April mając nadzieję, że nie będzie drążyć wczorajszego tematu, a ja poznam nowe konie. Dwie pieczenie na jednym ogniu.
- Dobrze z miłą chęcią. Chodźmy kogoś poszukać. – odpowiedziała April i od razu ruszyła pędem przed siebie. Biegłem za nią, gdy zobaczyliśmy na swojej drodze piękną klacz, z czymś dziwnym na czole. Myślałem, że cos się przykleiło jej do łba jednak gdy podszedłem bliżej, zobaczyłem, że to nie jest zwykły koń, tylko jednorożec, piękne i magiczne stworzenia.
- Hej Alexia, chciałam ci przedstawić Shadowa a ten tam orzeł na górze to jego Surm.- Odpowiedziała zawsze uśmiechnięta AprilAlexia patrzyła na mnie dłuższą chwilę.
- Miło mi cię poznać. – Odpowiedziała, rozrywając długą i niezręczną ciszę.
<Alexia?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz